Flying Squirrel Entertainment

Language boards => Polski Dział => Off Topic => Topic started by: Warder on December 07, 2012, 05:06:28 pm

Title: Książki
Post by: Warder on December 07, 2012, 05:06:28 pm
Witajcie.
No forum czas troszkę rozruszać, więc proponuje porozmawiać także o książkach jakie lubimy, cenimy lub nie cierpimy :)
Stąd taka ogólnikowa nazwa tematu.
Mi np. do gustu przypadły Władca Pierścieni Tolkiena( także nie ma co ukrywać świetnie zekranizowany) oraz Wiedźmin Sapkowskiego( przemilczę chociaż Zamachowski i Żebrowski grali naprawdę dobrze).
Aktualnie czytam zaś "Monte Cassino" Wańkowicza:)
A wy co lubicie poczytać w wolnym czasie?
Title: Re: Książki
Post by: DaPietro on December 08, 2012, 04:40:55 pm
George R.R martin - "Pieśń lodu i ognia "
1)Gra o tron
2)Starcie Królów
3)Nawałnica Mieczy
4)Uczta dla wron
5)Taniec ze smokami

Książki Jacka Komudy:
1)Wilcze Gniazdo
2)Galeony Wojny
3)Banita
4)Samozwaniec
5)Diabeł Łańcucki 

Natomiast jeżeli chodzi o coś poważniejszego np. książki historyczne to :
1) Norman Davies - "Orzeł Biały Czerwona Gwiazda" - o wojnie Polsko-Bolszewickiej .
2) Apoloniusz Zawilski - "Bitwy Polskiego Września "
3) Czesław Brzoza - "Historia Polski 1918-1945 "
Title: Re: Książki
Post by: Warder on December 08, 2012, 06:45:27 pm

Książki Jacka Komudy:
1)Wilcze Gniazdo
2)Galeony Wojny
3)Banita
4)Samozwaniec
5)Diabeł Łańcucki 


Gombrowicz nazwał kiedyś Sienkiewicza "pisarzem pierwszorzędnym pośród drugorzędnych" to określenie nawet pasuje do Komudy moim zdaniem. Czytałem dwie jego książki i w obu miałem wrażenie, że odarł opisywane wydarzenia z tej "sienkiewiczowskiej aury" nie dając zbyt wiele w zamian. Najbardziej uderza to, że w dobrej książce przekleństwa kreują wizerunek bohatera, w średniej autora który ich nadużywa ::)
Title: Re: Książki
Post by: DaPietro on December 08, 2012, 08:25:28 pm
Nie zmienia to faktu , że książki mi się podobały a to chyba najważniejsze :)
Title: Re: Książki
Post by: Warder on December 08, 2012, 08:30:20 pm
Nie zmienia to faktu , że książki mi się podobały a to chyba najważniejsze :)
Zgadzam się  ;D
Ale właśnie od Komudy/Sienkiewicza łatwo odbić do porównania Tolkiena/Sapkowskiego. Co myślicie o tych autorach który wam bardziej przypadł do gustu?
Title: Re: Książki
Post by: DaPietro on December 08, 2012, 08:35:41 pm
Sapkowski zdecydowanie , na Tolkienie się zawiodłem i przyznam , że pierwszy raz podobał mi się bardziej film od książki . Ale Sapkowski jest ok , i jestem w trakcie poznawanie jago książek :) .
Title: Re: Książki
Post by: Warder on December 08, 2012, 10:19:57 pm
A ja odwrotnie. I to i to mi się oczywiście spodobało. Oba dzieła uważam za naprawdę godne polecenia, ale to Tolkien przekazuje pewne uniwersalne wartości. Jak w baśni, chociażby zło przybrało nawet monstrualne rozmiary to zostanie ono pokonane. Co prawda troszkę to sprawdza świat do schematu czarno-białego, co uwidacznia się gdy przyłożymy to do Sapkowskiego, który daje nam tylko różne odcienie szarości. Mi więc osobiście do gustu przypadł bardziej Władca :)
Title: Re: Książki
Post by: DaPietro on December 09, 2012, 12:00:35 am
Czy ja wiem czy uniwersalne ? Jak najbardziej przekazuje wartości jednak ja go bym cenił za jego wspaniały mózg dzięki któremu stworzył całą historie świata wymyślonego przez siebie .
Title: Re: Książki
Post by: Warder on December 09, 2012, 12:12:51 am
Oczywiście masz rację, że jest to godne uwagi i szacunku. Jednak to akurat łączy obu twórców, więc celowo pominąłem ten troszkę oczywisty fakt. Tak, zarówno Tolkien jak i Sapkowski wykreowali własny świat, stworzyli języki dla elfów i historie jakowąś. Jednakże, bez wymyślenia takiego świata, dzisiaj nawet porządna nowatorska gra rpg się nie wybije :)
 Skoro jednak jesteśmy dalej przy porównaniu obu dzieł, to uderzają różnice w pojmowaniu dobrego władcy. Makiawelizm cesarza jest ostro przeciwstawny do postawy chociażby Aragorna, chociaż obaj działają w interesie swojego ludu to jednak robią to w sposób zupełnie inny :)
Title: Re: Książki
Post by: DaPietro on December 09, 2012, 11:29:14 am
Racja Aragorn jest wykreowany jako idealny władca jednak jego postać jest aż do przesady idealna . Jeżeli chodzi o najlepszy wątek LOTR to relacje Legolas - Gimli i to jak z wrogów zamienili się w przyjaciół :) .
Title: Re: Książki
Post by: Warder on December 09, 2012, 12:00:06 pm
Racja Aragorn jest wykreowany jako idealny władca jednak jego postać jest aż do przesady idealna . Jeżeli chodzi o najlepszy wątek LOTR to relacje Legolas - Gimli i to jak z wrogów zamienili się w przyjaciół :) .
Racja, może wrogowie to za poważne słowo, ale na pewno  pozbyli się stereotypów i uprzedzeń rodowych :D
Co zaś się tyczy Cesarza "Czarnych"( Dla tych co nie czytali od koloru zbrój i herbu Cesarstwa nie skóry ) to jednak trzeba przyznać, że jest to sku*** jakich mało, ale władca skuteczny i naprawdę dobry, dla swojego kraju.
Title: Re: Książki
Post by: DaPietro on December 09, 2012, 12:37:35 pm
Z książki można naprawdę dużo wynieść jeżeli się tylko nad tym chwile zastanowi każda postać przedstawia inną wartość którą powinno się przyjąć bądź nie .
Title: Re: Książki
Post by: Warder on December 10, 2012, 03:05:52 pm
Możliwe. Ale jak doczytasz/przypomnisz sobie dwa różne opisy bitwy pod Brenną to jednak dostrzeżesz jak Sapkowski obnaża taką gloryfikacje postawy chodźby Jana Luksemburskiego który w obliczu klęski zaszarżował i zginął. Mimo wszystko jest to odarcie z sfery bohaterstwa śmierci, jak zaś sobie przypomnimy, śmierć Wołodyjowskiego, Ordona, Rolanda itd. itd. itd. to dostrzeżemy to aż nadto dobitnie.
 " A w czasie, gdy Wyzimczycy opór dawali, na skrzydle lewym poszedł Nilfgaard w rozsypkę - jedni pierzchać jęli, inni kupić się i kupach bronić, zewsząd otoczeni. To samo wnet stało się na skrzydle prawym, gdzie zawziętość krasnoludów i kondotierów w końcu nad impetem Nilfgaardu przemogła. Na całym froncie jeden wielki krzyk triumfu się podniósł, a w serca królewskich rycerzy wstąpił nowy duch. A w Nilfgaardczykach duch upadł, ręce im pomdlały, a nasi łuszczyć ich zaczęli jak groch, aż echo szło.
I pojął marszałek polny Menno Coehoorn, że batalia przegrana, zobaczył, jak giną i w rozsypkę idą wokół niego brygady.
I przybieżali natenczas ku niemu oficerowie a rycerze konia podając świeżego, wołając, by uchodził, by ratował życie. Ale nieustraszone biło serce w piersi nilfgaardzkiego marszałka. "Nie godzi się", zawołał, odpychając wyciągane ku niemu wodze. 'Nie godzi się, bym miał jak tchórz umykać z pola, na którym pod moją komendą tylu dobrych mężów padło za cesarza'. I dodał mężny Menno Coehoorn..."
 

Opis jakby wyjęty z kart Tolkiena. Eomer zatyka sztandar i nucąc pieśń na wzgórzu szykuję się do ostatecznej walki której rezultat już zna, a Menno Coehoorn z podobnym patosem odrzuca możliwość ucieczki.
I wszystko byłoby piękne gdyby nie to, że autor tuż po tym opisie przenosi nas na pole bitwy i ukazuje  "ars moriendi" w wykonaniu Marszałka.

"-Nie ma już którędy spierdalać- dodał spokojnie i trzeźwo Menno Coehoorn, rozglądając się po polu. - Opasali nas ze wszech stron."
Po czym jednak podejmuje w przebraniu próbę ucieczki z pola bitwy, która kończy się fiaskiem. Osaczony z powybijanymi zębami próbuje poddać się: 
"
Coehoorn zdarł z głowy wgnieciony hełm. Znał dość dobrze język wspólny Nordlingów.

— Jefem małałek Coeoon… — zabełkotał, plując krwią. - Małałek Coeoon… Pobaę wę… Pałdon… Pałdon…

— Co on gada, Zoltan? — zdziwił się jeden z kuszników.

— Pies trącał jego i jego gadanie! Widzisz haft na jego płaszczu, Munro?

— Srebrny skorpion! Haaaa! Chłopaki, walić w skurwysyna! Za Caleba Strattona!

— Za Caleba Strattona!

Szczękły cięciwy. Jeden bełt ugodził Coehoorna prosto w pierś, drugi w biodro, trzeci w obojczyk. Marszałek polny cesarstwa Nilfgaardu przewrócił się w tył, w rzadką breję, rdest i moczarka ustąpiły pod jego ciężarem. Kim, u ciężkiej cholery, mógł być ten Caleb Stratton, zdążył pomyśleć, w życiu nie słyszałem o żadnym Calebie…

Mętna, gęsta, błotnistokrwawa woda rzeczki Chotli zamknęła się nad jego głową i wdarła do płuc. "






Podobnie jest z kilkoma innymi wartościami, które Sapkowski próbując, sprowadzić do bardziej realnej wgniótł w bardzo realny i życiowy gnój. I różnica między właśnie światami Tolkiena a polskiego autora kryję się w tym, że o ile ten wykreowany polaka zdaje się być nam bliższy i bardziej podobny do naszego to gdyby kazano nam wybierać w którym wolimy żyć, raczej zawędrowalibyśmy do Gondoru niż Temerii:)
Title: Re: Książki
Post by: DaPietro on December 11, 2012, 04:48:15 pm
Widać jesteś wielkim fanem obu autorów , ja już nie wiem co odpisać :D
Title: Re: Książki
Post by: Warder on December 11, 2012, 09:39:58 pm
Może "wielki fan" to za duże słowo. Po prostu, gdy czytam książkę dla siebie to sporo zapamiętuję :) Dlatego moim zdaniem zrobienie książki lekturą to degradacja i wrzucenie w błoto :)
Title: Re: Książki
Post by: DaPietro on December 11, 2012, 10:12:15 pm
zrobienie książki lekturą to degradacja i wrzucenie w błoto :)
Dobrze powiedziane , szkoda , że nie jest tak jak w stanach , że lektury są wybierane przez uczniów a nie nauczycieli .
Title: Re: Książki
Post by: Warder on December 13, 2012, 03:50:22 pm
Wymagało by to od nauczycieli większej elastyczności, modyfikacji egzaminów w tym samej matury itd.
Wygodniej jest utrzymywać niewygodny system niż go zmienić.
 ::)
Title: Re: Książki
Post by: sir Luca on December 13, 2012, 03:58:05 pm
Tu się nie do końca z wami zgodzę. Niektóre dzieła po prostu wypada znać ale w młodym wieku człowiek nie jest jeszcze tego świadom. Dlatego czasem trzeba go do tego przymusić, dla jego własnego dobra.
Title: Re: Książki
Post by: Warder on December 13, 2012, 07:13:53 pm
Tu się nie do końca z wami zgodzę. Niektóre dzieła po prostu wypada znać ale w młodym wieku człowiek nie jest jeszcze tego świadom. Dlatego czasem trzeba go do tego przymusić, dla jego własnego dobra.

Zgadzam się, ale ktoś poszedł w te stronę za daleko i skrzywdził kilka książek. Nie ma co ukrywać, że to co dzisiaj nazywamy "durną lekturą" kiedyś było świetnie sprzedającą się książką którą ludzie czytali z wypiekami. Poza tym takie dzieła jak "Granica " nie wiem co robią w spisie...
Title: Re: Książki
Post by: hakeruss on December 22, 2012, 09:46:47 pm
George R.R martin - "Pieśń lodu i ognia "
1)Gra o tron
2)Starcie Królów
3)Nawałnica Mieczy
4)Uczta dla wron
5)Taniec ze smokami

Widzę ktoś tu lubi bardzo fajne książki :D:D

A te co później napisałeś muszę kiedyś przeczytać, może też są tak samo fajne jak 'Pieśń lodu i ognia' Martina.