Language boards > Off Topic

Dyskusje Historyczne.

(1/13) > >>

Warder:
Witajcie.
Wielu z nas interesuję się historią, zwłaszcza tą okresu wojen napoleońskich. Sprawia, to że, w wielu sprawach dalibyśmy moim zdaniem radę ciekawie wymienić swoje poglądy. No i oczywiście poszerzyć horyzonty powiązane z tą dziedziną i nauczycielką życia jaką jest Historia :)
  Zima za oknem wieje wiatr i sypie śnieg, gramy w grę opartą na wojnach napoleońskich, ale jednak coś mnie podkusiło właśnie by dyskusje zacząć od Monte Cassino. Temat dla mnie ciekawy dlatego, że w dzisiejszych czasach troszkę za bardzo skupiamy się na klęskach lub rozdmuchanych mitach narodowych takich jak Kłuszyn czy Wiedeń. Dziecko w szkole wie jak wyglądało powstanie Warszawskie które było bodajże największą klęską w dziejach naszego narodu(nigdy dotąd stosunek zabitego wroga do zabitych polaków nie był aż tak niekorzystny) no i przykładem niesubordynacji (Warszawa miała być wyłączona z akcji burza, stąd tak mała liczba broni w niej). Tymczasem wiedza o walkach na bucie jest o wiele gorsza. Spotkać się można z wyobrażeniem, bitwy jako krwawego szturmy na klasztor porównywalnego do oblężenie średniowiecznego. Widmo kojarzy się jedynie z dziewczynką która wyłazi z ekranu. Zośka i Parasol są terminami powszechnie znanymi, "Kresowa" i " Karpacka" mniej.
    Czemu tak jest? Nie wiem, jednakże dla mnie jest to przykład karygodnej niesprawiedliwości. To, że Kresy mają być oddane sowietom było tajemnicą kiepską bo żołnierze zdawali sobie sprawę z tego w miarę. Niemieckie radio "Wanda" nadawało komunikaty, o tym, że każdy polak może otworzyć sobie drogę do domu magicznym hasłem "Do Domu" rzuconym byle jakiemu niemieckiemu posterunkowi. Nie mniej jednak zdając sobie sprawę z losu Hindusów, Francuzów itd. którzy wcześniej mierzyli się z owym miejscem nasi rodacy w większości kresowiacy wybrali drogę "Do Rzymu" nie domu. 25 Maja 1944 tego dokonali( wykrwawili niemieckie jednostki które zdając sobie sprawy z widma okrężenia i zniszczenia oddały klasztor. Sam budynek został " Zdobyty" z rąk pozostawionych rannych, jednak flaga zawieszona na nim stała się symbolem zwycięstwa) czego znaczenie starano się pomniejszyć w komunistycznej Polsce.
   Dla mnie jest to temat ciekawy, mam nadzieje, że ktoś jeszcze rozbuduje moją wypowiedź, lub zaprezentuje inne wydarzenie które lepiej pasuje do historii naszego narodu niż rozpamiętywane wciąż klęski:)

sir Luca:
Monte Cassino jest zapominane ponieważ cała bitwa odbywała się na drugorzędnym (choć biorąc pod uwagę fakt, że front we Francji był drugorzędny, to nawet trzeciorzędnym) teatrze działań. Wszyscy wiedzieli, że działania na półwyspie Apenińskim mają marginalne znaczenie operacyjne.
Poza tym po Wańkowiczu niewielu autorów zajmowało się tą bitwą, nie spotkałem się z żadnym porządnym studium działań 2 Korpusu (oczywiście poza wspomnianym dziełem Wańkowicza) a tym bardziej brak jakże popularnych dzisiaj dzieł kinematografii o tej tematyce. Nawet tak słabej jakości merytorycznej jak "Czas Honoru" czy pamiętający poprzednią epokę "Czterej Pancerni i Pies". Dziś historia żeby zaistnieć musi pojawiać się w mediach. Same podręczniki historii nie wystarczą.

Przyznam, że cieszy mnie fakt podjęcia takiej dyskusji, osobiście wolałbym zająć się wydarzeniami powiązanymi z epoka w której osadzona jest gra ale od czegoś trzeba zacząć;-)

sir Luca:
Nigdzie nie twierdzę, że kampania Włoska nie miała wpływu na resztę zdarzeń wojennych. Ale nie zaprzeczysz chyba, że działania na tym froncie były dużo mniej intensywne niż we Francji, nie wspominając już frontu wschodniego, który w ogóle nie miał sobie równych w tym konflikcie. Ogólnie śmieszy mnie sam fakt próby porównywania zmagań aliantów zachodnich w Europie z wysiłkiem ZSRR. Przecież kampania francuska jako całość w porównaniu z działaniami na Ukrainie czy Białorusi jest co najwyżej sporą operacją jednego frontu (a ruscy mieli ich w szczytowym okresie 6 czy 7) a na półwyspie odbywała się co najwyżej operacja o skali lokalnej...

Co oczywiście w najmniejszym stopniu nie ubliża wysiłkowi żołnierzy i dowódców włożonemu w te działania. Krew ludzka w każdym zakątku kuli ziemskiej jest według mnie tak samo cenna.

Warder:
Działania były jakie były ponieważ teren sprzyjał długiej i krwawej obronie. Sam fakt jednak przerwania ofensywy na łuku kurskim z powodu desantu alianckiego był przełomowy. Niemcy ostatecznie stracili inicjatywę.
Także, zauważ, że bitwę pod Monte Cassino przywołałem w kontekście wysiłku polskiego w czasie owej wojny. Moim zdaniem, to właśnie ta bitwa była naszym największym sukcesem.
I także, moim zdaniem piękny jest fakt, że zarówno francuskie jak i polskie wojsko po początkowych wręcz gigantycznych klęskach( Kampania Wrześniowa powinna być przykładem jak wojny nie prowadzić) potrafiło w dalszym etapie walk mimo ciężkiej sytuacji, powrócić do swych najchwalebniejszych korzeni :)

sir Luca:
Ja tego nie neguję. Co więcej pod zdaniem:

--- Quote from: Warder on December 13, 2012, 07:11:47 pm ---(...) Moim zdaniem, to właśnie ta bitwa była naszym największym sukcesem.
I także, moim zdaniem piękny jest fakt, że zarówno francuskie jak i polskie wojsko po początkowych wręcz gigantycznych klęskach( Kampania Wrześniowa powinna być przykładem jak wojny nie prowadzić) potrafiło w dalszym etapie walk mimo ciężkiej sytuacji, powrócić do swych najchwalebniejszych korzeni :)

--- End quote ---
podpisze się obiema rękami.

Próbuję tylko wytłumaczyć czemu bitwa ta jest zapomniana i mało popularna.

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

Go to full version